Pracownicy

tytulowe
W Instytucie Biologii, na Wydziale Przyrodniczym UPH, odbyło się otwarte seminarium naukowe, które przeprowadził prof. dr hab. Zbigniew Tadeusz Dąbrowski z Katedry Entomologii Stosowanej SGGW w Warszawie. Temat seminarium brzmiał: „Dylematy uwalniania do środowiska roślin zmodyfikowanych genetycznie”.  W seminarium wzięli udział: JM Rektor naszego Uniwersytetu – prof. dr hab. Tamara Zacharuk, Prorektor ds. Nauki – prof. dr hab. Kazimierz Jankowski i Dziekan Wydziału Przyrodniczego – prof. dr hab. Janina Skrzyczyńska. Obecni byli także profesorowie Bogumił Leszczyński i Cezary Tkaczuk, współpracujący od wielu lat naukowo z naszym Gościem. Uczestniczyło w tym spotkaniu wielu pracowników naukowych Wydziału Przyrodniczego oraz studenci i doktoranci.


Bardzo dobra frekwencja, to z pewnością z jednej strony wyraz uznania dla dorobku i pozycji naukowej prof. Zbigniewa Dąbrowskiego, a z drugiej wagi tematu, któremu seminarium było poświęcone. Dziś nie jest to temat wyłącznie naukowy, choć w jednoznaczny sposób związany jest z pracą wielu laboratoriów na świecie, w których prowadzi się prace nad udoskonalaniem roślin i zwierząt, w celu zapewnienia większej wydajności prowadzonych upraw i hodowli oraz uzyskania odporności na czynniki środowiskowe, choroby i szkodniki, przy jednoczesnym dążeniu do zmniejszania nakładów środków produkcji i pracy zatrudnionych w rolnictwie ludzi. Dla naukowców jest to wciąż temat „technicznie atrakcyjny” i dlatego wiele zespołów badawczych na świecie zajmuje się nim, tym bardziej, że ten kierunek prac jest chętnie finansowany przez biznes. Jest to także temat społeczny, żywo dyskutowany, często z pominięciem wszelkich argumentów naukowych, a także polityczny. W dużym stopniu jest to także problem bioetyczny, bowiem zmodyfikowane rośliny i zwierzęta wykorzystywane jako pokarm dla ludzi i pasza dla zwierząt mogą w różny sposób oddziaływać na zdrowie i przyrodnicze środowisko, w tym jego biologiczną różnorodność. Kwestia zdrowia konsumentów nie była jednak poruszana na tym seminarium jako główny nurt rozważań. Prof. Zbigniew Dąbrowski skupił się przede wszystkim na omówieniu korzyści agrotechnicznych i ekonomicznych wynikających z uprawy roślin noszących obce geny, w tym głównie kukurydzy, soi i bawełny.

Z pewnością seminarium było bardzo wartościowym spotkaniem naukowym, okazją do przeprowadzenia akademickiej dyskusji w oparciu o dostępne naukowe fakty. Bardzo serdecznie dziękujemy prof. Zbigniewowi Dąbrowskiemu za to, że zechciał się z nami spotkać i przedstawić swoje stanowisko w tej ważnej sprawie. Dziękuję także wszystkim uczestnikom seminarium. Czy seminarium wyjaśniło wszystkie dylematy związane z GMO i odpowiedziało na zasadnicze pytanie o bezpieczeństwo uwalniania do środowiska roślin z obcymi genami? Choć z pewnością było ono liczącym się przyczynkiem do wyjaśnienia tej kwestii, to wątpliwości wciąż pozostaną, choć podobno to one są jednym z mechanizmów napędzających naukowy postęp.

W uzupełnieniu tej krótkiej notatki o seminarium warto dodać, że problem GMO został także dostrzeżony przez papieża Franciszka w encyklice „Laudato Si”. Są jemu poświęcone 133, 134 i 135 akapity encykliki. Można tam przeczytać: „Trudno wydać ogólny osąd na temat rozwoju organizmów modyfikowanych genetycznie (GMO), roślinnych i zwierzęcych, dla celów medycznych lub w rolnictwie, ponieważ mogą one znacznie się między sobą różnić i wymagają osobnych rozważań. Z drugiej strony, zagrożenia nie zawsze przypisywane są samej technice, lecz jej nieodpowiedniemu lub nadmiernemu zastosowaniu.

W istocie mutacje genetyczne były i są często wytwarzane przez samą przyrodę. Nie mniej te spowodowane przez człowieka są zjawiskiem nowym. Można uwzględniać w tych rozważaniach udomowienie zwierząt, krzyżowanie gatunków i inne rodzaje powszechnie przyjętych dawnych praktyk. Należy pamiętać, że obserwacja bakterii, które w sposób naturalny wytwarzały zmiany w genomie rośliny, dała początek bada­niom nad genetycznie modyfikowanymi zbożami. Jednak w przyrodzie procesy te mają wolne tempo, nieporównywalne z szybkością narzuco­ną przez aktualne procesy technologiczne, nawet jeśli te postępy mają swe podstawy w wielowie­kowym rozwoju nauki. […] Sprawa GMO jest złożoną kwestią ekologiczną, która wymaga dostrzeżenia wszystkich jej aspektów. Wymagałoby to choćby większego wysiłku w celu sfinansowania różnych badań niezależnych i interdyscyplinarnych, zdolnych do wniesienia nowego światła”.

Ryszard Kowalski

Fotogaleria